2012/10/04

Ombre wciąż modne!


Ombre hair - trend inaczej znany jako brond czyli połączenie brązu z blondem to rozjaśnione końcówki włosów w taki sposób, by włosy wyglądały naturalnie. Trend pojawił się w zeszłym roku i nadal jest hitem w modzie fryzjerskiej. Rozjaśnienie tego typu ma wiele zalet, przede wszystkim niesamowicie odmładza! To również doskonały pomysł na nudę na głowie. Jeśli jesteś już znudzona swoim kolorem, a nie chcesz przeprowadzać drastycznych zmian - ombre hair jest dla ciebie!




Oto parę wskazówek, które powinnaś poznać, zanim zdecydujesz się na ombre hair.

Na początek trzy żelazne zasady:

1. Jeśli jesteś posiadaczką włosów kręconych lub falowanych – z pewnością będziesz zadowolona rozjaśniając włosy o kilka tonów. Ombre hair jest właśnie dla ciebie!
2. Ombre hair wygląda perfekcyjnie jedynie na długich i raczej gęstych włosach o niezniszczonych końcówkach.
3.  Ombre hair wygląda efektownie jedynie na rozpuszczanych włosach.


Nadal chcesz zrobić sobie modny blond? Kolejne zasady:)
1. Źle wykonane strzyżenie włosów
Podstawą każdego ombre hair jest dobre strzyżenie. Jeśli masz włosy normalne lub gęste, przed zrobieniem ombre powinny zostać odpowiednio wycieniowane. Panie o gęstych włosach powinny mieć je wycieniowane w taki sposób, by dodać fryzurze lekkości (grube włosy bywają zbyt ciężkie). Włosy normalne powinny być wycieniowane delikatnie, techniką, która dodaje objętości. Ombre hair ma wyglądać jakby czesał cię wiatr. Proste linie włosów, proste, ciężkie grzywki zdecydowanie nie sprawdzą się przy ombre hair.
2. Cienkie włosy nie lubią ombre
Jeśli jesteś posiadaczką włosów cienkich i delikatnych zastanów się dobrze, nim zdecydujesz się rozjaśnić końce.Włosy cienkie, pozbawione objętości, gdy dodatkowo rozjaśnisz ich końce będą wyglądać smętnie i bez życia. Ombre hair wygląda perfekcyjnie jedynie na długich i raczej gęstych włosach.
Jeśli Twoje włosy przetłuszczają się, ombre hair jeszcze bardziej to podkreśli. Kontrast między ciemną nasadą włosów a jasnymi końcami spowoduje optyczne uwypuklenie przetłuszczania się włosów tuż przy skórze głowy. W takim przypadku włosy muszą być codziennie świeże!
3. Niewłaściwa kolorystyka
Nie każde włosy dobrze wyglądają, gdy rozjaśnisz ich końce. Ombre hair najlepiej wyglądają na blondach i brązach. Inna nazwa ombre (fr. cień) to brond - czyli połączenie brązu z blondem. Jeśli jesteś szatynką, blondynką lub masz brązowe włosy, brond jest wymarzoną stylizacją dla ciebie!
Jeśli z kolei masz włosy czarne lub siwiejące, dobrze się zastanów, zanim odwiedzisz fryzjera. Przy włosach czarnych i siwych fryzjer położy najpierw brązową bazę wyjściową na całą długość włosów i dopiero potem je rozjaśni. Niestety włosy odrastają, więc przygotuj się na uzupełnianie czarnych lub siwych odrostów co miesiąc. Pamiętaj, że istnieje cała gama brązów i blondów – od miedzi, po truskawkowy blond. Staraj się dobierać takie refleksy, które pasują do twego typu  . Ombre hair ma ożywiać karnację i dodawać ci blasku. Nie sugeruj się więc zdjęciem gwiazdy o zupełnie innym typie kolorystycznym.
4. Zaniedbane i przesuszone włosy
Ombre bazuje na trendzie hipisowskim, więc nie każdej kobiece będzie pasować taka stylizacja. Ombre hair nie sprawdza się na zaniedbanych włosach - wygląd zapuszczonej hipiski murowany. Jest to trend wymagający zadbanych i dobrze nawilżonych włosów.
Włosy nie lubią rozjaśniania, ponieważ niszczy to ich strukturę. Włosy rozjaśnianie żółkną też po jakimś czasie, dlatego tak ważna jest ich pielęgnacja. Jeśli zdecydujesz się na ombre hair, zaopatrz się w dobrą odżywkę zapobiegającą blednięciu koloru i wysuszaniu włosów.
5. Zbyt mocny kontrast
Jeśli nie jesteś gwiazdą, zbyt mocny kontrast nie będzie dobry, chyba że zależy ci na zwróceniu na siebie uwagi, a nie na świetnym wyglądzie. To, co sprawdza się u Lady Gagi, niekoniecznie sprawdzi się u ciebie. Ombre hair polega na mocno stonowanych kontrastach, delikatnym przechodzeniu odcienia w odcień.



















Jak zrobić ombre samemu w domu!

Krok 1 -  Wybór produktu

Do rozjaśniania włosków używamy rozjaśniacza. W sklepie znalazłam dwa takie produkty - jeden, jak zapewniał producent, powinien rozjaśnić włosy o 4-5 tonów, drugi o 5-6. Wybrałam ten pierwszy, ponieważ moje włosy bardzo szybko się rozjaśniają i troszkę obawiałam się, żewyjdą mi jasne. Oczywiście wybór rozjaśniacza jest kwestią indywidualną i zależy od efektu jaki chcecie uzyskać, podatności waszych włosów na rozjaśnianie oraz od tego, czy macie włosy farbowane, czy też nie. W tym pierwszym przypadku proces rozjaśniania prawdopodobnieprzebiegnie troszkę dłużej. Moje włosy były wcześniej farbowane.


Krok 2 - Przygotowania


W momencie rozjaśniania, włosy nie powinny być świeżo umyte, ponieważ rozjaśniacz jeszcze bardziej ingeruje w strukturę włosa niż zwykła farba. Nasze włosy z pewnością mniej ucierpią jeśli będą miały na sobie naturalną warstwę ochronną. Należy dokładnie przeczytać instrukcję znajdującą się w pudełku preparatu rozjaśniającego, założyć rękawiczki, sporządzić mieszankę i okryć raniona jakimś starym ręcznikiem.


Krok 3 -  Rozjaśnianie


Zaczęłam od zrobienia przedziałka z tyłu głowy, takiego jaki robi się do zrobienia dwóch warkoczyków, czy kitek itp. W ten sposób włosy podzieliłam na dwie części i zagarnęłam je tak, że leżały na klatce piersiowej z po przeciwnych stronach szyi. Następnie dokładnie wyczesałam obie partie włosów i przystąpiłam do nakładania rozjaśniacza. Najpierw nałożyłam preparat na końcówki włosów (jakieś 5 cm) i delikatnie rozmazywałam farbę palcami aby granica pomiędzy częścią pokrytą farbą, a tą bez farby nie była taka ostra (żeby przejście pomiędzy najjaśniejszymi partiami, a tymi ciemniejszymi było stopniowe - jest to bardzo ważne, a właściwie najważniejsze, do uzyskania ładnego efektu). Po nałożeniu rozjaśniacza na te partie zawinęłam je w folię aluminiową, żeby przyspieszyć proces rozjaśniania. Tak naprawdę nie było momentu, w którym bym zostawiła włosy same sobie na więcej niż jakieś 3 minuty - cały czas zaglądałam do środka i masowałam włosy, żeby pofarbowały się równomiernie i nie było tego ostrego przejścia pomiędzy poszczególnymi odcieniami, o którym wcześniej pisałam. Po upływie jakiś 20 min resztę rozjaśniacza nałożyłam na wyższe partie włosów, mniej więcej do wysokości linii ust. Oczywiście"wysokość" nałożenia rozjaśniacza zależy od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. Zawinęłam całość w folię i postępowałam tak, jak poprzednio. Pozostawiłam na ok. 15 min.Podałam czas pozostawienia rozjaśniacza jaki sprawdził się u mnie, nie oznacza to, że sprawdzi się zawsze, ponieważ zależy od wielu czynników, takich jak m.in. rodzaj rozjaśniacza jakiego użyjecie, kondycja włosów i kwestie indywidualne.


Krok 4 - Zmywanie farby


Po upływie stosownego czasu, u mnie było to ok. 40 min (ok. 20 min końcówki + ok. 20 min wyższe partie włosów) zmyłam rozjaśniacz i delikatnie umyłam włosy szamponem, jak zalecał producent rozjaśniacza. Następnie nałożyłam odżywkę (która przeważnie powinna znajdowaćsię w opakowaniu w kremem rozjaśniającym). Pozostawiłam przez zalecany przez producenta czas, spłukałam i wysuszyłam włoski. 


3 komentarze:

  1. hmm sama zastanawiam się nad zmianą koloru :) i nie wiem czy nie wybiorę czegoś podobnego do ombre ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie znalazłam inspiracje na nową fryzurę :)
    muszę podziękować za posta :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ...i jak wyszły?

    OdpowiedzUsuń